Hanna Krzysztofiak
ur. 1985, Warszawa
Malarka. Absolwentka Wydziału Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. W swojej twórczości umiejętnie gra z estetyką kiczu, przedstawiając poważne tematy i trudne emocje za pomocą żartu i groteski. Nadaje symbolicznego znaczenia rzeczom pozornie banalnym, nawiązując do motywów z historii sztuki i kultury popularnej oraz ikonicznych postaci historycznych. Osobiste doświadczenia łączą się w jej malarstwie z refleksją na temat kondycji współczesnego świata. W 2020 roku podczas Warsaw Gallery Weekend otrzymała nagrodę Fundacji Sztuki Polskiej ING. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Burza
FSP ING 0200
Burza to pierwszy obraz namalowany z myślą o wystawie Napoleonka albo śmierć w Polana Institute, która była osobistym rozliczeniem artystki z doświadczeniem wieloletniej depresji oraz bolesnego rozstania z partnerem. „Ten obraz dotyczy w pierwszej kolejności totalnego gniewu. – mówi artystka – Wyobrażałam sobie taką gigantyczną, apokaliptyczną burzę, która zmiata wszystko z powierzchni ziemi, zrywa łańcuchy, rzuca kotwice o skały, razi cały świat prądem, bo ja jestem zła!”. Burza ma jednak nie tylko wymiar osobisty. Obraz jest refleksją na temat światowych wydarzeń kształtujących poczucie ogólnego lęku i zagrożenia – płótno powstawało w lutym 2020 roku, w przeddzień nadchodzącej pandemii. Ikonograficznie obraz przypomina szesnastowieczną akwarelę Albrechta Dürera Sen o wielkim potopie, ze spadającymi z nieba niebiesko-czarnymi kaskadami wody. To zapis niepokojącego snu artysty z czasu, kiedy Europa stałą w obliczu wielkich zmian związanych z Reformacją. Innym ważnym odniesieniem jest dla Hanny Krzysztofiak postać Filifionki z Doliny Muminków. Życie Filifionki było wypełnione panicznym strachem przed katastrofą. Gdy długo wyczekiwana nawałnica nadeszła, niszcząc jej dom, Filifionka – co charakterystyczne dla osobowości lękowych – w końcu poczuła ulgę i odzyskała wewnętrzny spokój.
Napoleonka
FSP ING 0201
Obraz Napoleonka z premedytacją został namalowany jako ostatnia praca na wystawę Napoleonka albo Śmierć w Polana Institute. W odróżnieniu od pozostałych prac ma radosny, triumfalny nastrój. Jak mówi sama artystka, Napoleonka „jest nie tylko zwieńczeniem wystawy, ale też mojej drogi – nie wyłącznie malarskiej, ale też emocjonalno-psychologicznej”. Krzysztofiak cytuje motyw z płótna Napoleon przekraczający Przełęcz Świętego Bernarda w 1800 roku Jacquesa-Louisa Davida – swój ulubiony obraz triumfu w historii sztuki. Patos oryginału zostaje zastąpiony żartobliwym, momentami komiksowym wręcz detalem. W wersji Krzysztofiak klacz (nazywana przez artystkę Konicą), ma wielkie kobiece usta wyszczerzone w szerokim uśmiechu. Jeździec zniknął z jej grzbietu, za to pod kopytami można dojrzeć rozczłonkowane zwłoki. Dłoń Napoleona, która w oryginale wskazuje palcem na niebo, u Krzysztofiak leży pośród szczątków. Dla artystki to symboliczny gest odcięcia pouczającej, oskarżycielskiej dłoni patriarchatu. Wyryte w skale imiona wielkich wodzów zostają zastąpione nazwiskami kobiet, które inspirują Krzysztofiak – artystki Tracey Emin i kompozytorki Björk Guðmundsdóttir. Inskrypcję Bonaparte zastąpił żartobliwy podpis artystki – Haniaarte.