Wojciech Gilewicz
ur. 1974, Biłgoraj
Malarz, fotograf, twórca wideo i akcji artystycznych. Studiował malarstwo, grafikę i rzeźbę na Uniwersytecie Artystycznym w Poznaniu i Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni prof. Leona Tarasewicza. Jego obrazy „podszywają się” pod fragmenty ścian budynków, parapety czy płyty chodnikowe i dla widza są niemal niezauważalne. Pozostawia je w przestrzeni publicznej, wystawia na działanie natury lub ingerencję przypadkowych osób. Tworzy malarskie repliki fragmentów rzeczywistości i umieszcza je w otoczeniu, z którym się stapiają. Problem zacierania się granic pomiędzy światem a jego przedstawieniem w sztuce oraz kwestię uwarunkowań ludzkiego widzenia artysta podejmuje również w pracach wideo i projektach fotograficznych. Mieszka i pracuje w Warszawie i Nowym Jorku.
Miasto binarne
FSP ING 0100A
Jesienią 2003 roku Wojciech Gilewicz umieścił cztery obrazy w różnych miejscach w przestrzeni publicznej Warszawy. Po kilku miesiącach dwa z nich zginęły, a ten, który artysta powiesił na kiosku, przemalowali nieświadomi uczestniczenia w eksperymencie właściciele. Trzy lata później dwie repliki warszawskich prac artysta przeniósł do Łodzi – i znów umieścił je w takich miejscach, by wtopiły się w otoczenie. Dla uzyskania efektu iluzji dokonał malarskich interwencji w otoczeniu płócien. Obrazowi Miasto binarne towarzyszą trzy zdjęcia miejsc, w których był eksponowany.
Miasto binarne
FSP ING 0100B
Jesienią 2003 roku Wojciech Gilewicz umieścił cztery obrazy w różnych miejscach w przestrzeni publicznej Warszawy. Po kilku miesiącach dwa z nich zginęły, a ten, który artysta powiesił na kiosku, przemalowali nieświadomi uczestniczenia w eksperymencie właściciele. Trzy lata później dwie repliki warszawskich prac artysta przeniósł do Łodzi – i znów umieścił je w takich miejscach, by wtopiły się w otoczenie. Dla uzyskania efektu iluzji dokonał malarskich interwencji w otoczeniu płócien. Obrazowi Miasto binarne towarzyszą trzy zdjęcia miejsc, w których był eksponowany.
Miasto binarne
FSP ING 0100C
Jesienią 2003 roku Wojciech Gilewicz umieścił cztery obrazy w różnych miejscach w przestrzeni publicznej Warszawy. Po kilku miesiącach dwa z nich zginęły, a ten, który artysta powiesił na kiosku, przemalowali nieświadomi uczestniczenia w eksperymencie właściciele. Trzy lata później dwie repliki warszawskich prac artysta przeniósł do Łodzi – i znów umieścił je w takich miejscach, by wtopiły się w otoczenie. Dla uzyskania efektu iluzji dokonał malarskich interwencji w otoczeniu płócien. Obrazowi Miasto binarne towarzyszą trzy zdjęcia miejsc, w których był eksponowany.
Miasto binarne
FSP ING 0100D
Jesienią 2003 roku Wojciech Gilewicz umieścił cztery obrazy w różnych miejscach w przestrzeni publicznej Warszawy. Po kilku miesiącach dwa z nich zginęły, a ten, który artysta powiesił na kiosku, przemalowali nieświadomi uczestniczenia w eksperymencie właściciele. Trzy lata później dwie repliki warszawskich prac artysta przeniósł do Łodzi – i znów umieścił je w takich miejscach, by wtopiły się w otoczenie. Dla uzyskania efektu iluzji dokonał malarskich interwencji w otoczeniu płócien. Obrazowi Miasto binarne towarzyszą trzy zdjęcia miejsc, w których był eksponowany.