Joanna Piotrowska
ur. 1985, Warszawa
Fotografka. Studiowała fotografię na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i w Royal College of Art w Londynie. W swojej twórczości podejmuje kwestie relacji międzyludzkich w kontekście polityki, ekonomii, życia rodzinnego i społecznego. Często fotografuje swoje najbliższe otoczenie, rodzinę i przyjaciół, a także wnętrza mieszkalne. Na potrzeby sztuki aranżuje częściowo improwizowane sceny, które dokumentuje analogowym aparatem. Przestrzeń domowa nabiera tu charakteru teatralnej sceny, miejsca codziennego spektaklu. Jej czarno-białe zdjęcia nadają zwykłym gestom dramatyzm, zwracając uwagę na niewidoczne mechanizmy władzy i emocjonalnej zależności. Uczestniczyła w 10. Biennale w Berlinie w 2018 roku. Mieszka i pracuje w Londynie.
bez tytułu
FSP ING 0170
Cykl Shelters Joanna Piotrowska zrealizowała w Lizbonie, Rio de Janeiro i Warszawie. Bohaterowie fotografii z pomocą artystki zbudowali w swoich mieszkaniach schronienia z mebli, tkanin i przedmiotów osobistych – na wzór konstrukcji zapamiętanych z dziecięcych zabaw. Powstała seria prac to zarówno rodzaj inwentarza efemerycznych konstrukcji, jak i zbiór portretów psychologicznych ich mieszkańców – niektóre budowle są solidne i minimalistyczne, inne kruche i chaotyczne. Przedmioty użyte do ich budowy oraz uchwycone na zdjęciach otoczenie dają pewne wyobrażenie o zainteresowaniach, trybie życia i statusie społecznym bohaterów. Tytuł Shelters (Schronienia) otwiera różne możliwe drogi interpretacji – czy mamy tu do czynienia z dziecinną zabawą, czy z próbą odzyskania poczucia bezpieczeństwa w niepewnych czasach? Czy schronienia to bezpieczne oazy, czy izolujące od świata pułapki?
bez tytułu
FSP ING 0171
Cykl Shelters Joanna Piotrowska zrealizowała w Lizbonie, Rio de Janeiro i Warszawie. Bohaterowie fotografii z pomocą artystki zbudowali w swoich mieszkaniach schronienia z mebli, tkanin i przedmiotów osobistych – na wzór konstrukcji zapamiętanych z dziecięcych zabaw. Powstała seria prac to zarówno rodzaj inwentarza efemerycznych konstrukcji, jak i zbiór portretów psychologicznych ich mieszkańców – niektóre budowle są solidne i minimalistyczne, inne kruche i chaotyczne. Przedmioty użyte do ich budowy oraz uchwycone na zdjęciach otoczenie dają pewne wyobrażenie o zainteresowaniach, trybie życia i statusie społecznym bohaterów. Tytuł Shelters (Schronienia) otwiera różne możliwe drogi interpretacji – czy mamy tu do czynienia z dziecinną zabawą, czy z próbą odzyskania poczucia bezpieczeństwa w niepewnych czasach? Czy schronienia to bezpieczne oazy, czy izolujące od świata pułapki?
bez tytułu
FSP ING 0172
Cykl Shelters Joanna Piotrowska zrealizowała w Lizbonie, Rio de Janeiro i Warszawie. Bohaterowie fotografii z pomocą artystki zbudowali w swoich mieszkaniach schronienia z mebli, tkanin i przedmiotów osobistych – na wzór konstrukcji zapamiętanych z dziecięcych zabaw. Powstała seria prac to zarówno rodzaj inwentarza efemerycznych konstrukcji, jak i zbiór portretów psychologicznych ich mieszkańców – niektóre budowle są solidne i minimalistyczne, inne kruche i chaotyczne. Przedmioty użyte do ich budowy oraz uchwycone na zdjęciach otoczenie dają pewne wyobrażenie o zainteresowaniach, trybie życia i statusie społecznym bohaterów. Tytuł Shelters (Schronienia) otwiera różne możliwe drogi interpretacji – czy mamy tu do czynienia z dziecinną zabawą, czy z próbą odzyskania poczucia bezpieczeństwa w niepewnych czasach? Czy schronienia to bezpieczne oazy, czy izolujące od świata pułapki?
Zegar
FSP ING 0173
Zegar to praca Joanny Piotrowskiej, która dostępna jest w internecie pod adresem zegar.online. Instalacja ta powstała z myślą o kolekcji Fundacji i jest wynikiem stażu, który artystka odbyła w biurze ING w 2017 roku. Piotrowska przez dwa tygodnie codziennie przychodziła do pracy i jako stażystka wypełniała swoje obowiązki. „Praktyki w biurze były kolejnym doświadczeniem, które uświadomiło mi, że czas może być czymś za każdym razem określanym na nowo. Sztywne ramy pracy biurowej wyznaczają rytm życia większości ludzi, ale są grupy, które nie poddają się temu powszechnemu podziałowi” – tłumaczy. Do stworzenia zegara zaprosiła 24 artystów, których prace znajdują się w kolekcji. Każdy z nich wybrał swój ulubiony moment w ciągu doby i nagrał swój głos oznajmiający upływ kolejnej godziny.