Cezary Bodzianowski
ur. 1966, Szczecin
Artysta, performer, autor ulotnych działań artystycznych. Tworzy również dadaistyczne rzeźby-obiekty. Studiował na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii. Akcje Bodzianowskiego mają formę delikatnych, prawie niezauważalnych ingerencji w rzeczywistość. Artysta jest ich głównym bohaterem, który swym efemerycznym działaniem zakłóca codzienna rutynę. Świadkami absurdalnych i poetyckich działań Bodzianowskiego, odbywających się nie w przestrzeniach galeryjnych lecz na ulicach miast, w parkach lub w domowym zaciszu, są zazwyczaj przypadkowi ludzie. Te ulotne akcje możemy później oglądać zapisane na taśmie video lub sfotografowane przez współpracowniczkę - żonę artysty Monikę Chojnicką, która często jest również ich jedynym naocznym świadkiem. Artysta, mieszka i pracuje w Łodzi, mieście, które stało się osobliwa scenografią jego działań.
Charging
FSP ING 0253
Łódź słynie z przeciągających się miejskich remontów, które zmuszają przechodniów do ciągłego omijania lub przeskakiwania nieoczekiwanych przeszkód. Bodzianowski wchodzi z przeszkodami w interakcje. Przewód wystający z chodnika przy remontowanej ulicy Próchnika to dla artysty stacja ładowania, do której, niczym elektryczny pojazd, „podłącza się” różnymi częściami ciała, parodiując utopijną wizję urbanizacji i postępu technicznego.
Wybrane do naszej kolekcji, zarejestrowane na wideo „zdarzenia” Bodzianowskiego opowiadają o relacji artysty z miastem, w którym żyje. Tłem scen są mało charakterystyczne miejsca oraz anonimowe, często zniszczone elementy infrastruktury. Dla artysty stają się jednak kolejnymi fragmentami jego osobistego, rozproszonego portretu Łodzi.
Welon
FSP ING 0254
Zniszczony pas remontowej siatki zwisa z fasady kamienicy przy skrzyżowaniu ulic Próchnika i Zachodniej. Powiewa na wietrze, czepia się latarni i znaków drogowych. Dla artysty, kamienica to panna młoda, która szuka uwagi. Podupadła, opuszczona, nie pierwszej młodości. Symboliczne podniesienie welonu to gest pocieszenia i komitywy.
Wybrane do naszej kolekcji, zarejestrowane na wideo „zdarzenia” Bodzianowskiego opowiadają o relacji artysty z miastem, w którym żyje. Tłem scen są mało charakterystyczne miejsca oraz anonimowe, często zniszczone elementy infrastruktury. Dla artysty stają się jednak kolejnymi fragmentami jego osobistego, rozproszonego portretu Łodzi.
Samotny biały żagiel
FSP ING 0255
Zaniedbana ulica Pomorska bez względu na pogodę czy porę roku zawsze jest zabłocona i pełna kałuż. Bodzianowski postanawia więc „ożywić” blaszaną żaglówkę z bramy pod numerem 48 za pomocą przyczepionego do czubka głowy kartonowego słońca. Jak mówi sam artysta – praca powstała z tęsknoty za latem i słońcem.
Wybrane do naszej kolekcji, zarejestrowane na wideo „zdarzenia” Bodzianowskiego opowiadają o relacji artysty z miastem, w którym żyje. Tłem scen są mało charakterystyczne miejsca oraz anonimowe, często zniszczone elementy infrastruktury. Dla artysty stają się jednak kolejnymi fragmentami jego osobistego, rozproszonego portretu Łodzi.
Imagine
FSP ING 0256
Artysta, siedzący na ziemi nieopodal skrzyżowania Piłsudskiego i Rydza-Śmigłego, wydaje się zatroskany, jakby z trudem przychodziło mu „puszczenie wodzy wyobraźni” do którego zdaje się namawiać logo z napisem Imagine. Nerwowo zmienia miejsce, zasłaniając ciałem jego przypadkowe fragmenty. Słowo Imagine staje się zbitką liter bez znaczenia.
To nie pierwszy raz, kiedy Bodzianowski swoim działaniem zmienia sens komunikatu reklamowego – jak 2009 roku, kiedy stanął na 5-metrowej drabinie przed olbrzymim billboardem z reprodukcją fragmentu fresku Sąd ostateczny, ustawiając się między wskazującym prosto na niego palcem Boga, a napisem „Full HD. Obraz doskonały”.
Wybrane do naszej kolekcji, zarejestrowane na wideo „zdarzenia” Bodzianowskiego opowiadają o relacji artysty z miastem, w którym żyje. Tłem scen są mało charakterystyczne miejsca oraz anonimowe, często zniszczone elementy infrastruktury. Dla artysty stają się jednak kolejnymi fragmentami jego osobistego, rozproszonego portretu Łodzi.
Ale Sto
FSP ING 0257
Pasaż handlowy przy ulicy Żeromskiego, w którym artysta robi codzienne zakupy. Tym razem jednak w prozaiczną czynność wkradł się błąd. Zapętlony ruch pod skosem ruchomych schodów jest jak glitch, który więzi postać z gry komputerowej z zaułku planszy. Nawet na czworaka ciału nie udaje się w pełni dopasować do infrastruktury.
Wybrane do naszej kolekcji, zarejestrowane na wideo „zdarzenia” Bodzianowskiego opowiadają o relacji artysty z miastem, w którym żyje. Tłem scen są mało charakterystyczne miejsca oraz anonimowe, często zniszczone elementy infrastruktury. Dla artysty stają się jednak kolejnymi fragmentami jego osobistego, rozproszonego portretu Łodzi.