Aleksandra Waliszewska

urodzona w Warszawie

Malarka. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Wcześnie porzuciła wielkoformatowe malarstwo olejne na rzecz kameralnych prac na papierze, głównie w technice gwaszu. Jej prace zaludniają postaci fantastyczne i ludzko-zwierzęce hybrydy: diabły, nimfetki i okrutne kotki, które palą fajki. Kierują nimi popędy i afekty: strach, pożądanie, agresja. Artystka splata motywy i symbole z różnych okresów historii sztuki, ludowych baśni i popkultury. Chętniej niż w galeriach sztuki pokazuje swoje prace w internecie i książkowych albumach, użycza też prac na okładki książek i płyt innych artystów, np. Nicka Cave'a. Imaginarium Waliszewskiej zainspirowało m.in. reżyserki Athinę Rachel Tsangari (The Capsule, 2012) i Agnieszkę Smoczyńską (Córki Dancingu, 2015), czy pisarza Szczepana Twardocha (opowiadanie Piwnica, 2016). Mieszka i pracuje w Warszawie.

bez tytułu

2013-2015, gwasz, ołówek, karton, 25 x 35 cm

Pająk-olbrzym czy mikroskopijny człowieczek? Dziwaczna, księżycowo-teatralna sceneria igra z poczuciem skali. Atmosferę niesamowitości wzmaga stylizacja utrzymanego w monochromatycznych barwach gwaszu na starą rycinę. Pająk to jeden z ulubionych motywów Aleksandry Waliszewskiej. Czasem przyjmuje postać mitycznej Arachne, uwodzicielskiej kobiety-pająka; innym razem włochatego potwora-giganta rodem z horroru. To drapieżnik, który poluje na kochanków albo łapie w sieć bezbronne dziewczynki. Tym razem pająk czai się za plecami grającego na pianinie chłopca, gotowy do ataku. A może jest inaczej – to pianista wywabił pająka z gniazda hipnotyzującą melodią i podporządkował swojej woli? U Waliszewskiej strach przeplata się z fascynacją, a przemoc z przyjemnością. Podział na ofiarę i oprawcę zawsze poddany jest w wątpliwość.

bez tytułu

2004-2008, gwasz, ołówek, karton, 35 x 25 cm

Lis i mysz to zwierzęta, którym przypisuje się znaczenie symboliczne w mitologii, folklorze i baśniach wielu kultur. Tak samo różnorodne są źródła inspiracji wizualnych Aleksandry Waliszewskiej: od średniowiecznych miniatur, przez włoskie malarstwo wczesnego renesansu, po okładki płyt heavymetalowych i japońskie mangi. Waliszewska łączy te przeróżne wpływy na gwaszach, malowanych na papierze w kameralnym formacie. Jej lis i mysz przypominają postaci ze zbioru bajek z połowy XX wieku.

W świecie przyrody – drapieżnik i ofiara, w świecie baśni – równi przeciwnicy, obaj niepozbawieni zwinności i sprytu. Tym razem jednak łapa w łapę muszą uciekać przed większym niebezpieczeństwem; siłą żywiołu, a może nawet jakimś nadnaturalnym zjawiskiem. Tak jak w bajce, mamy morał: w obliczu katastrofy wszyscy tak samo muszą brać nogi za pas. 

 

Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych zgodnie z Polityką prywatności. Jeśli nie wyrażasz zgody, prosimy o wyłącznie cookies w przeglądarce. Więcej →

Zmiany w Polityce Prywatności


Zgodnie z wymogami prawnymi nałożonymi przez Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE, w niniejszym Serwisie obowiązuje nowa Polityka prywatności, w której znajdują się wszystkie informacje dotyczące zbierania, przetwarzania i ochrony danych osobowych użytkowników tego Serwisu.

Przypominamy ponadto, że dla prawidłowego działania serwisu używamy informacji zapisanych w plikach cookies. W ustawieniach przeglądarki internetowej można zmienić ustawienia dotyczące plików cookies.

Jeśli nie wyrażasz zgody na wykorzystywanie cookies w niniejszym Serwisie, prosimy o zmianę ustawień w przeglądarce lub opuszczenie Serwisu.

Polityka prywatności