Cyryl Polaczek
ur. 1989, Zielona Góra
Malarz, autor obiektów rzeźbiarskich. Studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku i Krakowie oraz Universität der Künste w Berlinie. Najbardziej tajemniczy członek kolektywu artystycznego Potencja, który współtworzy od 2016 roku z Karoliną Jabłońską i Tomaszem Kręcickim. Malarstwo Cyryla Polaczka jest niezwykle różnorodne pod względem formalnym. Artysta nie przywiązuje się do jednego stylu – eksperymentuje z wieloma konwencjami obrazowania, swobodnie posługuje się różnymi technikami malarskimi. Atmosfera jego obrazów wydaje się ważniejsza od ich tematu, co wcale nie odbiera im zagadkowej sugestywności. Cyryl Polaczek jest laureatem nagrody głównej 11. Edycji konkursu Artystyczna Podróż Hestii (2012). Mieszka i pracuje w Krakowie.
Zatoka
FSP ING 0241
Nadmorskie nokturny, deszczowe wybrzeża, zamglone zatoki – Cyryl Polaczek ma słabość do marynistycznego pejzażu. Nie boi się sięgać po ten dość staroświecki gatunek malarski i umie rozbroić czający się w nim kicz lub banał. Manipuluje skalą i perspektywą, podąża za surrealistycznymi skojarzeniami. W miejscu spadzistych brzegów Zatoki umieszcza monumentalne dłonie, wskazując na naszą starą jak świat skłonność do dopatrywania się znanych, ludzkich kształtów w naturalnej rzeźbie terenu. Dopiero po chwili, na pierwszym planie wielkoformatowego płótna, zauważamy migotanie. Przy brzegu – zarówno akwenu, jak i obrazu – spod powierzchni wody błyskają leżące na dnie drobne przedmioty. Krzyżyk na łańcuszku, ząb, monety, porcelanowy konik. Znalezione w domu rodzinnym, w szufladzie ze skarbami z dzieciństwa. Jest też malutki amonit, wyłowiony dawno temu z jeziora Niesłysz koło Świebodzina. Woda to dla Cyryla Polaczka naprawdę osobisty temat.
Pokój obok
FSP ING 0242
Podczas rezydencji artystycznej w Lipsku artysta pracował w budynku XIX-wiecznej fabryki bawełny, gdzie współcześnie działają galerie i pracownie artystyczne. Wnętrza Leipziger Baumwollspinnerei stały się inspiracją do obrazu Pokój obok. Pomalowane na żółto ściany, długie fabryczne korytarze, mimowolna gra spojrzeń dyktowana rytmem otwieranych i zamykanych drzwi posłużyły artyście do stworzenia struktury i atmosfery obrazu. Kolejne plany budują grubo kładzione jedna na drugiej warstwy farby; płaskie, geometryczne wręcz kształty. Wrażenie przestrzeni oddane jest za pomocą różnorodnych faktur. Ostre krawędzie dziurki od klucza, gładkie szkiełko zegarka, szorstki jak ściana rękaw. Powierzchnie tak sugestywne, że patrząc, właściwie bardziej myśli się o dotykaniu. Podglądając kogoś przez dziurkę od klucza można nie zauważyć, że samemu również jest się podglądanym.